Tak jak podstawą pysznego posiłku są sól, tłuszcz, kwas i ciepło (chociaż argumentowałbym, że alternatywną drogą jest wyczerpanie i zmarznięcie na wzgórzach, a następnie rozpłynięcie się z radości, gdy wrzucasz do ust wszystko, co jadalne) , więc są też podstawowe zajęcia w każdym dobrym miesiącu mikroprzygód. Należą do nich spanie na wzgórzu; pływanie w rzece, jeziorze lub oceanie; siedzieć nieruchomo w lesie; i robienie czegoś, co cię przeraża lub rzuca wyzwanie. Inne składniki zależą od tego, gdzie mieszkasz, pory roku i tego, co motywuje Cię do wstrząsania swoim życiem. Na przykład, może chcesz poćwiczyć w zabawny, nowy sposób lub odsunąć głowę od telefonu. Może chcesz spędzić więcej czasu z bliskimi, odkryć (lub ponownie odkryć) nowe miejsca, zaoszczędzić pieniądze lub przygotować się na większą przygodę.
Bez względu na wszystko, ważne jest, aby bariery wejścia były jak najniższe. Oznacza to wybór działań, które są lokalne, łatwe do zorganizowania, wystarczająco krótkie, aby pasowały do prawdziwego życia i tanie. Jeśli próbujesz stać się bardziej mikroprzygodowym, oto kilka rzeczy do zapamiętania.
Nie przepłacaj za sprzęt
Wszystko, czego potrzebujesz, aby zacząć, to podstawowe przebranie na zewnątrz: ciepłe ubranie i przeciwdeszczowiec, bidon, latarka czołowa, plecak. Jeśli wybierasz się na biwak, przyda Ci się śpiwór, worek biwakowy i karimata. Jeśli masz ochotę na dzikie pływanie, przyda Ci się strój kąpielowy. (A może nie.)
Wpasuj mikroprzygody w swoje zycie
Jak wpasować przygodę w realia kariery od dziewiątej do piątej? Proste — dopasuj go do pięciu do dziewięciu. To 16 godzin teoretycznej codziennej wolności, którą wszyscy zwykle nie doceniamy i marnujemy. Kiedy ktoś pyta mnie: „Co to jest mikroprzygoda?” Mówię: „Wyjdź z pracy o 17:00. Wyjedź z miasta. Śpij na wzgórzu. Obudź się o wschodzie słońca. Wracaj do biurka na 9 rano. Proste, ale zapamiętasz to za rok.
Zaplanuj nawet superkrótkie wycieczki
Często uwielbiamy ideę życia bardziej odważnie i marzymy, że moglibyśmy jakoś to zrobić ze swoim życiem. Pomysł jest wspaniały, ale realizacja go może być zniechęcająca. Jestem zafascynowany dzikim pływaniem, skakaniem do rzek, jezior i oceanów przy każdej okazji. Ale o tej porze roku woda jest zimna, a perspektywa wejścia do środka denerwuje. Pierwszy krok to szok. Ale mija jeszcze kilka sekund, zanurzam się i wchodzę! Robię to! Krzyk! Zachwycony! Często w tym sezonie to już koniec operacji – wyskakuję z wody z uśmiechem, ubieram się i rozgrzewam tak szybko, jak tylko mogę.
Rób przerwy i idź na spacer
Na długo przed tym, jak e-maile i media społecznościowe zaczęły krzyczeć o naszą uwagę przez całą dobę, niektórzy mądrzy urzędnicy rządowi w Japonii ukuli frazę shinrin-yoku (leśna kąpiel), aby zachęcić ludzi do zdrowszego spaceru po lesie. Uwielbiam pomysł kąpieli w lesie, to uczucie zanurzenia się pod zielenią (lub wspaniałymi jesiennymi kolorami), z dala od udręk przepełnionej skrzynki odbiorczej. Wyłącz telefon, idź na spacer po lesie, a powoli nauczysz się zwalniać, obserwować, słuchać, być spokojniejszym. Co mam zrobić, gdy moje życie zawodowe staje się szalenie zajęte? Wyłącz komputer i idź na spacer po lesie. Nigdy tego nie żałuję.
Zawsze jest coś nowego do wypróbowania
W tym miesiącu postaraj się znaleźć coś, co cię przeraża lub stanowi wyzwanie. Może to być udział w dłuższym wyścigu niż kiedykolwiek wcześniej, niezależnie od tego, czy jest to wspaniały Parkrun, czy polmaraton. Może to być zimna kąpiel lub pierwsza noc na biwaku. Jednym z kluczowych aspektów mikroprzygód jest nauczenie się innego spojrzenia na to, co znane, dostrzeżenie dzikiej przyrody i ekscytacji w swoim rodzinnym mieście, zamiast myślenia, że możesz żyć z przygodą tylko wtedy, gdy lecisz do Patagonii. Sposobem, w którym uwielbiam resetować sposób, w jaki patrzę w znajome miejsce, jest pójście na spacer w ciemności. Wybierz trasę, którą dobrze znasz, na przykład poranny bieg, trasę, którą wyprowadzasz z psem lub ulubioną trasę poza miastem, i przejdź ją przy pełni księżyca. To, co znane, staje się tajemnicze. Mila staje się długą drogą. Gdy będziesz wystarczająco odważny, wyłącz czołówkę. Uwielbiam dostosowywać oczy do światła księżyca i zwracać uwagę na różne zmysły. Zauważysz zapachy pól. Pamiętam, jak kiedyś usłyszałem królika biegnącego obok mnie w zarośla. Nigdy wcześniej nie zwracałem na to uwagi.
Nie bój się zapytać eksperta
Jednym z regularnych problemów przygód jest to, że początkujacy mogą czuć się onieśmieleni doświadczeniem, sprawnością i elitarnym charakterem tego wszystkiego. Mikroprzygody są dokładnym przeciwieństwem. Wszyscy są mile widziani. A o to chodzi: kiedy już zbierzesz się na rozpoczęcie, zbliżysz się do eksperta i powiesz, że jesteś nowy, ale chętny, zawsze przekonasz się, że są oni zbyt chętni, aby pomóc Ci zacząć. Wygoogluj swoją lokalną ścianę wspinaczkową, zadzwoń do nich i powiedz: „Nigdy wcześniej się nie wspinałem, jestem całkowicie niezdolny, naprawdę boję się wysokości, nie mogę zrobić ani jednego podciągnięcia”. Personel powie: „Świetnie! Przyjdź i wypróbuj! Jesteś bardzo mile widziany.
Nie bój się być ekspertem
Niezależnie od tego, jak bardzo jesteś nowicjuszem (patrz wyżej), prosty fakt, że to czytasz, oznacza, że masz większą wiedzę i motywację niż wielu znajomych. Podejmij więc wyzwanie wprowadzenia przyjaciela na zewnątrz. Będąc ekspertem, dostaniesz prawdziwy szum, a twój przyjaciel z przyjemnością spróbuje czegoś nowego. To może być tak proste, jak zabranie kuchenki kempingowej do parku i zrobienie kawy. Przynajmniej jest to wieczór lub dzień, którego szybko nie zapomnisz. (A jak często możemy to powiedzieć o tym, kiedy spotykamy przyjaciela na kawę, idziemy do baru lub wychodzimy na posiłek?)
Odkrywaj okolice
Poszukaj w Google okolicznych atrakcji. Podejmij wysiłek, aby odkryć to miejsce, w którym nigdy nie byłeś, i zrób coś, aby wesprzeć ich utrzymanie.